wtorek, 18 czerwca 2013

22.10



     Dni mijają i mijają...

Moje myśli ciągle kręcą się wokół Sally, lecz jej myśli, prawdopodobnie nie.                                               
Tak bardzo jej pragnę.

                                                                          * * *
  
     Ten tydzień był dosyć męczący, same sprawdziany bez zapowiedzi. Tysiąc słów napisanych na kilku kartkach, kompletnie bezsensu. A uczucia ciągle silniejsze, do tej samej osoby co zawsze. Były, są i będą! Muszę coś zmienić... tylko co? Niedługo szkolny bal...

    Wybiorę się tam. Wybiorę się i powiem jej to. Muszę!

     Chcę!


     Już niedługo. Będę obok niej i będę ją całować każdego dnia. Będzie moja i tylko moja. Jest dla mnie jak anioł. Tajemniczy mały aniołek, którego za kilka dni porwie demon. Demon umierający z braku bliskiej osóbki...

  


piątek, 31 maja 2013

02.10



    Sally szuka chłopaka. Tydzień temu zerwała. Ale ja i tak się postaram, aby go nie miała. Sally zakocha się we mnie... już niedługo.


     W Caramello było w miarę okay...

     Było fatalnie. Dobrze że była ona i siedziała koło mnie. Byłam tak blisko niej... W pewnym momencie Thomas, Jeremy, Eva i Martin poszli zamówić napoje, a ja zostałam z nią. Tak bardzo chciałam ją dotknąć... Chciałam ją pocałować. Ale dlaczego?

   
Dlaczego tak bardzo jej pragnę?

    Już sama nie wiem. Ale jedno jest pewne, zrobię wszystko aby była ze mną. 


    Ona jest taka piękna. Jej tęczówki w kolorze kasztanu, na jej buzi, są niczym gwiazdy które oświetlają nocą niebo. Nawet kiedy wczoraj piła mrożoną kawę, była taka wspaniała... lecz boję się. Boję się swoich uczuć. Co jeśli mnie wyśmieje?

    Ona woli chłopaków.


    Napiszę później, idę odebrać Holly od jej przyjaciółki... Ale zaraz! Chyba Holly zaczęła coś podejrzewać, no i znalazła ten pamiętnik. Wczoraj w nocy powiedziała mi, że szukała blok do rysowania w moich szafkach i znalazła ten gruby zeszyt. Powiedziałam jej aby tego nie ruszała, bo tego pożałuje. Ona oczywiście się wystraszyła, ale mam nadzieje że nie przeczytała tu niczego. W każdym razie, muszę znaleźć nową kryjówkę na ten pamiętnik. Najlepiej gdzieś wysoko, może go nie dostanie?

    Już 21:00, a ja jestem śpiąca. Położę się chyba o 22:00, ale teraz idę odebrać siostrę!

                                                                                                                                  Olivia

                                                                           * * *

     Spotkałam . Siedziała na schodach przed Caramello i płakała. Podeszłam do niej i spytałam się jej co się stało. Odpowiedziała mi, że nowa dziewczyna jej byłego chłopaka, groziła jej, że ją zabije. Postanowiłam usiąść koło niej i wysłuchać do końca tego, co miała do powiedzenia. Ucieszyłam się, że zaufała mi i chciała się mi wyżalić. Tak bardzo chciałam ją wtedy pocałować, ale zrobiłam coś innego... 

   Zwyczajnie ją przytuliłam. Ale byłam blisko... lecz Holly akurat wychodziła z domu swojej przyjaciółki i podeszła, pytając, co się stało. Jedyne co usłyszała, było słowo nic.

   Następnie dałam jej klucze i powiedziałam jej, aby sama wróciła do domu, ponieważ chciałam odprowadzić Sally pod jej dom. Ruszając w stronę jej domu, cały czas ją obejmowałam jedną ręką. Pewnie uznawała to za przyjacielski gest, ale ja tak nie myślałam. Dziewczyna, przez całą drogę płakała. Nie mogłam na to patrzeć! 

   Zbliżyłam się do niej i wpatrywałam się w jej szklane oczy. Powoli zbliżałam swoje usta do jej, lecz coś mnie zatrzymało.

   Odsunęłam się. Teraz to ona wpatrywała się we mnie. Ale dlaczego? DLACZEGO?! Po kilku sekundach spuściłam wzrok. Wtedy ona dotknęła mój policzek swoją delikatną dłonią i pocałowała mnie. Natychmiast się odsunęłam. Przez chwilę stałam jak zamurowana...

  - Czy to się dzieje naprawdę? -zadałam sobie pytanie. Sally odwróciła się na pięcie i szybkim krokiem, zaczęła iść w stronę drzwi wejściowych jej domu. Ale ja nawet tego nie zrozumiałam. Zwyczajnie stałam i nie mogłam uwierzyć w to, co się działo kilka sekund temu.

  - Czy ona się we mnie zakochała? -spytałam siebie. Następnie, spojrzałam na niebo. Zaczęło padać. A ja nadal czekałam... czekałam na to, aby ktoś przyszedł i powiedział mi, że to co się zdarzyło to była prawda. Najlepiej, aby tą osobą była ona... 


   Sally.  

  Miałam piękny sen. Zbyt piękny, aby był prawdziwy. Obudziłam się z płaczem...

                                                                                                                                 Olivia
 

środa, 29 maja 2013

01.10



   Nowy miesiąc powitał nas deszczem.

   Jest rano, przed chwilą zaczęło padać. Bardzo lubię deszcz. Pozwala mi się skupić na kilku wspaniałych rzeczach i... pewnej osobie. Wczoraj w szkole dostaliśmy kluczyki do naszych szafek. Na moich kluczykach napisany jest numerek 18. Kto wie, może to moja szczęśliwa cyfra?

 Ostatnio coraz trudniej jest mi się skupić na nauce.. Cały czas myślę o niej...

 Tak bardzo chciałabym się z nią zapoznać. Jest śliczna.

 Podczas odrabiania lekcji, napisałam z tyłu książki nasze imiona.
 
                                                            Sally & Olivia.


Idę teraz do szkoły. Wezmę ten pamiętnik ze sobą, może uda mi się coś opisać na bieżąco?


                                                                  * * *





  Jakieś pięć minut temu zadzwonił dzwonek na pierwszą przerwę. Obecnie siedzę na schodach i udaję, że odrabiam pracę domową. Nikt nic nie podejrzewa. Teraz widzę przed sobą Sally. Uśmiecha się. Ma wspaniały uśmiech. Wygląda na szczęśliwą, też tak chcę. Chcę być szczęśliwa... ale z nią.

  Chyba się zakochałam.

  Jak do niej zagadać? Muszę coś wymyślić... tylko co?

  Teraz idzie w moim kierunku! Oby zagadała...

                                                                  * * *

    Jestem już w domu. Nie mogę uwierzyć w moje szczęście. Najcudowniejsza dziewczyna, zagadała do mnie. Spytała się mnie dlaczego ciągle siedzę sama i czy nie przyłączę się do niej i jej znajomych. Oczywiście odpowiedziałam, że tak! Ale to nie wszystko! Umówiłam się z nimi, do Caramello na 20:00. Już nie mogę się doczekać. Prawdopodobnie napiszę dopiero jutro, bo nie wiem o której wrócę. Chciałabym aby była już 20:00 i wreszcie być obok niej.

   Obok mojej Sally. ♡

                                                                                                                                    Olivia


wtorek, 28 maja 2013

15.09



   Przed chwilą wróciłam ze szkoły, ale wcale nie jestem zmęczona. Poznałam swoją nową klasę. Szkoda, że nikt oprócz kilku nauczycieli, nie podchodzi do mnie. Chyba zacznę brać ze sobą jakieś ciekawe książki, aby się nie nudzić na tych piętnastominutowych przerwach. Chociaż tak naprawdę się nie nudzę, gdyż obserwuję pewną grupkę uczniów z ukrycia. Powodem jest dziewczyna, o której pisałam tu parę dni temu. Chciałabym ją bliżej poznać. Wygląda idealnie.

   Wczoraj na drugiej przerwie, przeszła koło mnie. Szkoda że mnie nie zauważyła. Ale przynajmniej dowiedziałam się, że jest w moim wieku. Co oznacza, że będę mogła się nacieszyć jej osobą przez kolejne 2 lata. Ale to nie wszystko! Dowiedziałam się, gdzie ona się spotyka ze swoimi znajomymi. Jedno jest pewne- muszę się tam wybrać! Dziś po południu mam wolne, więc odwiedzę Caramello* i może ich tam spotkam.

*Caramello to słynna kawiarnia dla młodzieży w San Antonio.

   Jest 19:00. Zaraz pójdę zaprowadzić Holly do jej koleżanki. Muszę ją odebrać o 22:30. Za ten czas co ona będzie u Natalie, to ja będę w kawiarni.

  Matka oczywiście wróci po 23:00...

  Napiszę jak wrócę!


                                                                       * * *

   Holly zasnęła, a więc wreszcie mogę opisać co się wydarzyło.
Byłam w Caramello. Muszę przyznać, że był tłok. Ale mniejsza z tym, już wiem jak ona ma na imię. Podczas czekania na moje cappuccino, usłyszałam czyiś głos:

- Sally, jak było na próbie? -krzyknął jakiś chłopak w kapeluszu. Wtedy ja gwałtownie się odwróciłam i ujrzałam brązowooką blondynkę. Natomiast ta, uśmiechnęła się i odpowiedziała:

- Jak zawsze super! Za tydzień występ, musicie to zobaczyć!

  Ciekawa jestem o jaki występ jej chodziło. Nie wiem o tej sprawie zbyt wiele, ale na tym występie i tak się pojawię. Chcę zobaczyć Sally.

  Jestem trochę śpiąca, chyba pójdę się położyć. Pewnie mama wróciła, bo słyszę czyjeś klucze otwierające drzwi wejściowe.

                                                                                                                       Dobranoc, Olivia
 

poniedziałek, 27 maja 2013

10.09



   Zaczęła się szkoła. Nowa szkoła. Nowi ludzie, nowa ja. Muszę przyznać że nawet mi się tu podoba. Może wreszcie poznam jakieś fajne osoby? Cały czas jestem sama. Ostatnio zaczęłam zauważać pewną dziewczynę. Wydaje się być całkiem ciekawa. Chciałabym ją bliżej poznać. Ale ona może tego nie chcieć. W każdym razie, zbliżają się powoli moje 17 urodziny. Pewnie znowu spędzę je w samotności...

  Wybacz, ale muszę kończyć, ponieważ ktoś dzwoni. Pewnie za parę minut wrócę.

                                                                                                                                         Olivia


    Przed chwilą dzwoniła moja mama. Powiedziała że wróci po 22:30. Czyli nic nowego! 
Wiesz co? Chyba przyszła pora, aby opisać tu trochę moją rodzinę. Nie opiszę tu wszystkich, tylko tych z którymi mieszkam. To znaczy z matką i młodszą siostrą.

    Na razie nie napiszę tu nic o ojcu.

    A więc imię mojej matki to, Clara. Pracuje jako recepcjonistka w szpitalu.Czy ją kocham? Tak naprawdę to nie wiem, bo nie poświęca mi chociaż odrobinę czasu. Dla niej liczy się tylko praca. Nie pieniądze, a praca. Mam przeczucie, że kogoś poznała. Zresztą... to jej życie. Nie będę się mieszać i tak pewnie dowiem się ostatnia. Może nie ostatnia, ale Holly i tak dowie się pierwsza. Tak, Holly to moja młodsza siostra. Ma 10 lat. Kiedy się urodziła, to częściej ja się nią zajmowałam niż moja matka. Szkoda że ona tego nie wie i prawdopodobnie nigdy się nie dowie. Nawet z nią nie mam dobrych kontaktów. Zastanawiam się czy nie przeprowadzić się do ojca.

   Miałam teraz nie pisać nic o moim tacie, ale i tak kiedyś napiszę tu o nim...

   Jego imię to Norbert. Mieszka ze swoją żoną, jakieś 80km od mieszkania w którym obecnie mieszkam. Zostawił mnie i mamę, jeszcze zanim urodziła się moja siostra. Stwierdził, że zakochał się na nowo. Pamiętam jak płakałam wtedy, że tata nas zostawi. Ale teraz go rozumiem. Zrobił to, bo uważał że wtedy będzie szczęśliwy. Oczywiście tak też jest. Momentami brakuje mi go...

  Czas iść spać, bo jutro szkoła.


                                                                                                                              Dobranoc,
                                                                                                                                Olivia


sobota, 25 maja 2013

Początek 02.09


                                                           Nazywam się Olivia.

     Przepraszam za to, że się tylko przedstawiam, ale nie mam pojęcia jak zacząć pisać ten pamiętnik. Moje imię zostało przed chwilą tu napisane, a więc przyszedł czas aby napisać kilka rzeczy o sobie. Mam 16 lat. Nawet lubię swój wiek. Lubię również się uczyć, co nie znaczy że nie umiem się dobrze bawić. Mam wiele marzeń, jak każdy. Wiele rzeczy bym chciała mieć, lecz nie na wszystko mnie stać. Niestety, nie można wszystkiego kupić za pieniądze...  Często myślę co by tu zmienić. Może powinnam zmienić siebie? Ale czy zmieniając siebie, nie oszukam swojej natury? Lepiej zostanę taką jaką jestem. Pewnie znowu będą mnie poniżać. Ale mam ich wszystkich gdzieś! Natury nie oszukam. Taka już jestem. Dla nikogo się nie zmienię.

    To jestem ja.
Olivia Emerson.