Dni mijają i mijają...
Moje myśli ciągle kręcą się wokół Sally, lecz jej myśli, prawdopodobnie nie.
* * *
Ten tydzień był dosyć męczący, same sprawdziany bez zapowiedzi. Tysiąc słów napisanych na kilku kartkach, kompletnie bezsensu. A uczucia ciągle silniejsze, do tej samej osoby co zawsze. Były, są i będą! Muszę coś zmienić... tylko co? Niedługo szkolny bal...
Wybiorę się tam. Wybiorę się i powiem jej to. Muszę!
Chcę!
Już niedługo. Będę obok niej i będę ją całować każdego dnia. Będzie moja i tylko moja. Jest dla mnie jak anioł. Tajemniczy mały aniołek, którego za kilka dni