wtorek, 18 czerwca 2013

22.10



     Dni mijają i mijają...

Moje myśli ciągle kręcą się wokół Sally, lecz jej myśli, prawdopodobnie nie.                                               
Tak bardzo jej pragnę.

                                                                          * * *
  
     Ten tydzień był dosyć męczący, same sprawdziany bez zapowiedzi. Tysiąc słów napisanych na kilku kartkach, kompletnie bezsensu. A uczucia ciągle silniejsze, do tej samej osoby co zawsze. Były, są i będą! Muszę coś zmienić... tylko co? Niedługo szkolny bal...

    Wybiorę się tam. Wybiorę się i powiem jej to. Muszę!

     Chcę!


     Już niedługo. Będę obok niej i będę ją całować każdego dnia. Będzie moja i tylko moja. Jest dla mnie jak anioł. Tajemniczy mały aniołek, którego za kilka dni porwie demon. Demon umierający z braku bliskiej osóbki...